Musisz przetłumaczyć "SPAŁAM Z KIMŚ" z polskiego i użyć poprawnie w zdaniu? Poniżej znajduje się wiele przetłumaczonych przykładowych zdań zawierających tłumaczenia "SPAŁAM Z KIMŚ" - polskiego-angielski oraz wyszukiwarka tłumaczeń polskiego.
Chyba dlatego spałam z tymi wszystkimi mężczyznami. I think that's why I slept with all those men. Wiesz, spałam z twoim mężem. You know, I slept with your husband. Display more examples. Suggest an example. Translations in context of "spałam" in Polish-English from Reverso Context: nie spałam całą noc, spalam.
Tłumaczenia w kontekście hasła "spałam z moim byłym chłopakiem" z polskiego na angielski od Reverso Context: Aidan, spałam z moim byłym chłopakiem.
Tłumaczenia w kontekście hasła "z nim spałam" z polskiego na angielski od Reverso Context: No i znowu z nim spałam. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Dzisiaj z księdzem Rydzykiem stoimy po przeciwnych stronach barykady - on utwierdza w ludziach tradycyjny katolicyzm, ja wzywam do zerwania z niechlubną "tradycją wiary ojców" i do bezkompromisowego pójścia za biblijnym Jezusem. Pomimo tego zachowuję go w dobrej pamięci z okresu, w którym był prawdziwym narzędziem w ręku Boga.
i co z tym księdzem z patoki?? ~kret niezalogowany 31 sierpnia 2013r. o 8:36. ostatnimi czasy głośno było na temat księdza z Patoki
kiedy byłam młoda spałam na sienniku wypchanym sianem ty pokazałeś mi więcej o jedno marzenie dwa wozy i niezliczoną ilość gwiazd. na indygo nieba rozlało się gorące mleko powoli zdjęłam kożuch a skóra była wilgotna od deszczu meteorytów i od otwartych znamion. do dzisiaj czuję na kręgach szyi opuszki palców i lwi pazur
Serial nakręcony na podstawie prawdziwej rozmowy z mamą przez 2 wariatki: Vero i mnie.Aktorka: VeroKamerzysta: Arivle
Trzeba w końcu poważnie potraktować kwestię tożsamości seksualnej kandydatów do kapłaństwa – mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Andrzej Kobyliński, filozof i etyk z UKSW. Podkreśla, że problem święceń kapłańskich homoseksualnych mężczyzn jest szerszy niż kwestie moralne. Komentuje też m.in. zagadnienie pedofilii wśród księży.
Tłumaczenia w kontekście hasła "Spałam z nim" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: I tak, spałam z nim. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
fYkumF. To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję malgog Tue, 08 Jan 2013 - 19:10 nie wiem czy dobrze wybraĹ‚am forum... ale mam problem, a wĹ‚aĹ›ciwie mĂłj starszy syn matytuĹ‚em wstÄ™puz wikipediimobbingMobbing zazwyczaj ma na celu lub skutkuje: poniĹĽeniem, oĹ›mieszeniem, zaniĹĽeniem samooceny lub wyeliminowaniem albo odizolowaniem pracownika od współpracownikĂłwnie wiem jakiego okreĹ›lenia nalezaĹ‚oby uĹĽyć w przypadku poniĹĽania ucznia przez nauczyciela, a w szczegĂłlnosci przez katechetÄ™...mnie na usta cisnÄ… siÄ™ same niecenzuralne, nie nadajÄ…ce sie na forum...zaczęło sie juĹĽ w ub. roku...Kuba wielokrotnie skarĹĽyĹ‚ sie, ĹĽe ksiÄ…dz go nie lubi co wyraĹşnie podkresla na lekcji w obecnoĹ›ci kolegĂłw,oceny byĹ‚y dobre, 5 na Ĺ›wiadectwie od poczÄ…tku roku zaczęło siÄ™ ...jawne lekcewaĹĽenie i wyĹ›miewania podczas lekcji, aktualne oceny to piÄ…tki (za wiedzÄ™) i paly za "inne" np. brak zeszytu, rozmowy na lekcji (pisaĹ‚am, ĹĽe Kuba gada sporo i to tez jest problemem)kolejnym niemilym dla dziecka dziaĹ‚aniem ksiÄ™dza byĹ‚o odmĂłwienie chodzenia z nim po kolÄ™dziee...Kuba jest ministrantem, z kaĹĽdym ksiÄ™dzem po kolÄ™dzie chodzi 1 lub 2 ministrantĂłw (zazwyczaj 2, 1 wtedy kiedy ich brakuje), ministranci ustalajÄ… wczesniej w ktĂłrych mieszkaniach ksiÄ…dz zostanie przyjety i taka liste dostarczaja ksiÄ™dzu, ktĂłry ma uĹ‚atwione zadanie...zazwyczaj ministranci sami wybierajÄ… z ktĂłrym ksiÄ™dzem danego dnia chodzÄ… no i zdarzylo siÄ™, ĹĽe ostatnim ksiÄ™dzem wychodzacym na kolÄ™dÄ™ byĹ‚ "nasz" ksiÄ…dz i zostaĹ‚o tulko 2 nieprzydzielonych ministrantĂłw - Kuba + kolega - ksiÄ…dz kazaĹ‚ Kubie iĹ›c do domu i w obecnoĹ›ci tego drugiego chlopca powiedziaĹ‚, ĹĽe cyt "z KubÄ… nie bedzie chodziĹ‚ po kolÄ™dzie"kolejna sytuacji z dziĹ›...zaczyna sie kartkĂłwka, ksiÄ…dz zapowiedziaĹ‚ na poczÄ…tku, ĹĽe cyt. "kto siÄ™ odezwie dostanie pałę", na korytarzu haĹ‚asowaĹ‚y dzieci, Kuba wstaĹ‚ i poprosil aby ksiÄ…dz ich uciszyĹ‚ i ....usiadĹ‚ juz z pałą, kilka minut pĂłxniej rozmawiajÄ…ce dzieci byĹ‚y potraktowane ulgowoprzykĹ‚ady mogĹ‚abym mnoĹĽycdodam, ĹĽe na ksiÄ™dza byĹ‚y juz skargi do proboszcza (straszyĹ‚ dzieci "komunijne" niedopuszczeniem do sakramentu - jedno z dzieci wylÄ…dowaĹ‚o u psychologa bo zaczęło miec problemy - sytuacja z zastraszaniem powtarza sie nadal (w 2 klasie)prĂłbowaĹ‚am rozmawiac z ksiÄ™dzem - odmĂłwil rozmowy tĹ‚umacząć sie brakiem czasu - jesli nie znajdzie dla mnie czasu wybiore sie do proboszczapowiedzcie prosze jak sie zachować ? jak rozmawiać z ksiÄ™dzem ? jak rozmawiac z dzieckiem ?dodam, ĹĽe dzieci z Kuby klasy mĂłwiÄ… wprost, ĹĽe ksiÄ…dz Ĺşle traktuje mojego syna i one to widzÄ…wiem, ĹĽe dzieci potrafia byc okrutne wobec nauczycieli ale nigdy nie sĹ‚yszaĹ‚am w szkole innych skarg na swoje dziecko jak te, ĹĽe za duzo rozmawianie jest chuliganem, to zwykly 13 latek, moĹĽe trochÄ™ impulsywnynie umiem wĹ‚aĹ›ciwie ocenic tej sytuacji...boje siÄ™, ĹĽe nastepnym krokiem Kuby bÄ™dzie zrezygnowanie ze sĹ‚uĹĽby liturgicznej i religiinie umie spokojnie o tym rozmawiac i przeĹĽywa tym bardziej, ĹĽe zazwyczaj te incydenty odbywaja siÄ™ w obecnoĹ›ci kolegĂłw pomimo, ĹĽe w szkole zdarzaĹ‚y siÄ™ różne sytuacje z nauczycielami, nawet nieprzyjemne (mam na mysli otrzymywanie zĹ‚ych ocen), jednak o nikim tak sie negatywnie nie wyraĹĽa jak o ksiÄ™dzuco robić ? oliwia02445 Tue, 08 Jan 2013 - 19:34 ZajÄ™cia religii sÄ… w szkole, wiÄ™c proponowaĹ‚abym skontaktować siÄ™ z innymi rodzicami, ĹĽeby zobaczyć, czy to jest pojedynczy przypadek, czy nie i koniecznie porozmawiaj z dyrekcjÄ…. JeĹ›li ksiÄ…dz nie ma dla Ciebie czasu, to niech dyrektor zobowiÄ…ĹĽe go do znalezienia go, jeszcze lepiej jak bÄ™dzie przy waszej rozmowie. To duĹĽy problem i nie moĹĽe być zignorowany, bo moĹĽe zniechÄ™cić dziecko do KoĹ›cioĹ‚a i wiary z winy niekompetentnego ksiÄ™dza. Mariola*** Tue, 08 Jan 2013 - 19:57 no cóż....nie wiem co napisać. Ja miaĹ‚am w liceum ksiÄ™dza, ktĂłrego gnÄ™biĹ‚am makabrycznie, wygadana byĹ‚am i Ĺ‚apaĹ‚am za kaĹĽde słówko, ktĂłre nie powinno paść z jego ust. KsiÄ…dz faworyzowaĹ‚ tych co mieli najnowszy sprzÄ™t, dobre ciuchy, w samochodzie miaĹ‚ odtwarzacz cd, toĹĽ to szok byĹ‚ normalny, a po wakacjach, we WĹ‚oszech, na ktĂłrych kumpele, takie mega uĹ‚oĹĽone spotkaĹ‚y go na mieĹ›cie z dziewczynÄ… jak siÄ™ obejmowaĹ‚ i przywitaĹ‚y jak nalezy ksiÄ™dza z niemałą perfidiÄ… dodajmy, on oczywiscie nie odpowiedziaĹ‚, udaĹ‚, ĹĽe to obok niego:), wiÄ™kszość klasy dołączyĹ‚a do protestu...A tutaj masz w zasadzie proste rozwiÄ…zanie, porozmawiać, ale nie sÄ…dzÄ™, ĹĽeby to coĹ› daĹ‚o, pisemko do dyrektora, na pismo musi zaeregować, albo...spowiedĹş, idĹş i nawtykaj mu malgog Tue, 08 Jan 2013 - 20:40 wĹ‚asnie obawiam siÄ™, ĹĽe rozmowa wywoĹ‚a odwrotny skutek i w nastÄ™pnym semetrze bÄ™dzie jeszcze gorzejKuba koĹ„czy podstawĂłwkÄ™, w gimnazjum bÄ™dzie inny ksiÄ…dz, niestety mam jeszcze jednego ucznia w domu i w perspektywie 4 kolejne lata religii chyba, ĹĽe skargi rodzicĂłw wywrÄ… jakiĹ› skutek i zmieni siÄ™ katecheta Tigerek Tue, 08 Jan 2013 - 21:08 Na pewno nie 4 lata bo wikarzy siÄ™ częściej zmieniajÄ…. PrzeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela w szkole jest dyrektor i tam bym uderzyĹ‚a. Zawsze dodatkowo moĹĽna wysĹ‚ać skargÄ™ bezpoĹ›rednio do kurii. Wbrew pozorom - czytajÄ…. oliwia02445 Tue, 08 Jan 2013 - 21:34 malgog czy religia jest przedmiotem obowiÄ…zkowym? Pytanie z pozoru gĹ‚upie, ale naprawdÄ™ nie wiem. MoĹĽe jeĹ›li syn nie ma obowiÄ…zku uczestniczyć w tych lekcjach dobrze by go byĹ‚o z nich wypisać. Dziecko na pewno z takim pedagogiem nic dobrego z nich nie wyniesie, tylko stres i nerwy. Litka Tue, 08 Jan 2013 - 22:49 nie moĹĽesz nie robić nic...powinnaĹ› porozmawiać, a jaki to przyniesie skutek siÄ™ okaĹĽe siĹ‚aczka Tue, 08 Jan 2013 - 23:05 Ja bym poszĹ‚a do proboszcza jeĹ›li z ksiÄ™dzem nie da siÄ™ porozmawiać i niestety, w takiej sytuacji, jeĹĽeli sytuacja nie ulegĹ‚aby zmianie uprzedziĹ‚abym, ĹĽe zabiorÄ™ dziecko z religii. Takie postawa ksiÄ™dza dziaĹ‚a demoralizujÄ…co i na pewno nie przybliĹĽa do wiary. Wydaje mi siÄ™, ĹĽe wszystko zalezy od tego, jakiego macie proboszcza: moĹĽesz mu wyjaĹ›nić, ĹĽe nie chcesz ale bÄ™dziesz zmuszona wypisać KubÄ™ z zajęć. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 08:59 Religia nie jest przedmiotem obowiÄ… mam podobna sytuacjÄ™. PodobnÄ… w szkole. Uczy ich Pani katechetka, ale jest to P. katechetka z innej parafiiniz my jesteĹ›my. U nas Arek jest ministrantem, zreszta w klasie jest ich tylko 2-ch ministr., generalnie z roku na rok coraz mniej chĹ‚opcĂłwangaĹĽuje siÄ™ w sĹ‚uĹĽbÄ™ liturgicznÄ… i naprawde to sÄ… wyjÄ…tki. Dodatkowo Arek w tym roku startowaĹ‚ w konkursie kuratoryjnym lepszy wynik niĹĽ dzieciaki z 6 klas. W tej sytuacji byĹ‚am przekonana ĹĽe 5 z religii na pĂłlrocze to naprawdÄ™ podniosĹ‚o mi siÄ™ cisnienie jak zobaczyĹ‚am 4. OkazaĹ‚o siÄ™ ĹĽe nie miaĹ‚ uzupeĹ‚nionych caĹ‚ych ćwiczeĹ„ i ĹĽe Pani bezprzerwy pyta go z rzeczy ktĂłrych nie biora z tekstami: "i co ministrant i tego nie wiesz".Pani katechetka gdy byĹ‚o zebranie nie przyszĹ‚a, wychowawczyni w tym tygodniu nie ma. Nie ma jak porozmawiać, ale tak mi podniosĹ‚o cisnienie ta sytuacja, ze stwierdziĹ‚am iĹĽ po ferich ostro sobie porozmawiam i jestem skĹ‚onna go wypisać z ja po pierwsze poszĹ‚abym do wychowawcy i powiedziaĹ‚a o sytuacji w klasie i ze rozwazasz ĹĽe dla dobra dziecka nie bÄ™dzie on chodziĹ‚ na religiiÄ™.Po drugie posĹĽĹ‚abym od razu do proboszcza i zapytaĹ‚a czy zna Twojego syna (jest ministrantem wiec teoretycznie powinien) jak jest jego ocena, jak siÄ™ zachowuje ksiÄ™dza, ktĂłry opiekuje siÄ™ ministrantami naogół jest taki jeden proboszczowi powiedziaĹ‚abym ĹĽe dla dobra dziecka, dla jego rozwoju duchowego i tego nad czym Wy pracujecieaby rozwinÄ…c w nim wiarÄ™ bÄ™dziesz zmuszona wypisac go z religii. Bo wszystko to, co mu wpajacie o miĹ‚oĹ›ci do bliĹşniego o szacunkuniszczy ten ksiÄ…dz. Co do Kuby, to jest on na tyle duĹĽy, ĹĽe spokojnie zrozumie iz dla jego dobra nie bÄ™dize chodziĹ‚ na religiÄ™. tzn ja sÄ…dzÄ™ iĹĽ po rozmowie z proboszczem sytuacja powinna siÄ™ unormować.Powodzenia. malgog Wed, 09 Jan 2013 - 09:31 CYTAT(siĹ‚aczka @ Wed, 09 Jan 2013 - 01:05) Ja bym poszĹ‚a do proboszcza jeĹ›li z ksiÄ™dzem nie da siÄ™ porozmawiać i niestety, w takiej sytuacji, jeĹĽeli sytuacja nie ulegĹ‚aby zmianie uprzedziĹ‚abym, ĹĽe zabiorÄ™ dziecko z religii. Takie postawa ksiÄ™dza dziaĹ‚a demoralizujÄ…co i na pewno nie przybliĹĽa do wiary. Wydaje mi siÄ™, ĹĽe wszystko zalezy od tego, jakiego macie proboszcza: moĹĽesz mu wyjaĹ›nić, ĹĽe nie chcesz ale bÄ™dziesz zmuszona wypisać KubÄ™ z zajęć.na razie nie dopuszczam do siebie mysli, ĹĽe dziecko mogĹ‚oby nie chodzic na religiÄ™ nie bedÄ™ miaĹ‚a ĹĽadnych oporĂłw przed rozmowÄ… z proboszczem, tym bardziej kiedy dowiedziaĹ‚am siÄ™, ĹĽe postepowanie wobec mojego dziecka nie jest odosobnionym przypadkiem...wczesniej miaĹ‚am wraĹĽenie, ĹĽe Kuba wyolbrzymia caĹ‚a sytuacjÄ™, koloryzuje aby sie usprawiedliwić, ale od kiedy porozmawiaĹ‚am z innymi rodzicami i kolegami Kuby z klasy dostrzegĹ‚am, ĹĽe dziecko moĹĽe rzeczywiĹ›cie być nieodpowiednio traktowane przez katechetÄ™ zobaczÄ™ jak przebiegnie rozmowa z ksiÄ™dzem ale na wiele nie liczÄ™ Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 13:04 BezpoĹ›rednim przeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela- rĂłwnieĹĽ ksiÄ™dza katechety- jest dyrektor szkoĹ‚y. Proboszcz nie ma nic do tego, w jaki sposĂłb ksiÄ…dz oddelegowany do peĹ‚nienia roli szkolnego katechety realizuje obowiÄ…zki dydaktyczne. Zeby nie byĹ‚o- nie uwaĹĽam, ĹĽe sytuacja jest normalna. Pachnie hipokryzjÄ…, ksiÄ…dz ma uczyć (sĹ‚owem i czynem) o miĹ‚oĹ›ci bliĹşniego, to jest istota naszej religii. A tego nie robi. DziaĹ‚aj. JeĹ›li ksiÄ…dz bÄ™dzie uchylaĹ‚ siÄ™ od rozmowy- zaprosić go przez wychowawczyniÄ™ na zebranie z rodzicami. JeĹ›li i to nic nie da- dyrekcja. Mafia Wed, 09 Jan 2013 - 13:08 PorozmawiaĹ‚abym z ksiÄ™dzem, ale w obecnoĹ›ci Ĺ›wiadka- wychowawcy klasy. Proboszcza nie mieszaĹ‚abym. brzĂłzka4 Wed, 09 Jan 2013 - 13:27 Przed wizytÄ… u proboszcza, dyrektora, kuratora i rozmowami z innymi rodzicami na pewno porozmawiaĹ‚abym z tym ksiÄ™ zawsze zaskoczona, ĹĽe gdy dzieje siÄ™ coĹ› zĹ‚ego na linii dziecko-nauczyciel - z tym ostatnim czÄ™sto nawet nie prĂłbuje sie wyjaĹ›nić sprawy, tylko czÄ™sto od razu uderza wyĹĽej. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 13:31 CYTAT(Irenka. @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:04) BezpoĹ›rednim przeĹ‚oĹĽonym kaĹĽdego nauczyciela- rĂłwnieĹĽ ksiÄ™dza katechety- jest dyrektor szkoĹ‚y. Proboszcz nie ma nic do tego, w jaki sposĂłb ksiÄ…dz oddelegowany do peĹ‚nienia roli szkolnego katechety realizuje obowiÄ…zki tu siÄ™ niez zgodzÄ™, gdy mielismy problem z P. KatechetkÄ™ 2 lata temu, wychowawczyni powiedziaĹ‚a ze oni nie majÄ… wpĹ‚ywu na prowadzenie zajęćprze bo ona "misjÄ™" od proboszcza z parafii w ktĂłrej jest szkoĹ‚a. Fragosia Wed, 09 Jan 2013 - 13:32 CYTAT(brzĂłzka4 @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:27) Przed wizytÄ… u proboszcza, dyrektora, kuratora i rozmowami z innymi rodzicami na pewno porozmawiaĹ‚abym z tym ksiÄ™ zawsze zaskoczona, ĹĽe gdy dzieje siÄ™ coĹ› zĹ‚ego na linii dziecko-nauczyciel - z tym ostatnim czÄ™sto nawet nie prĂłbuje sie wyjaĹ›nić sprawy, tylko czÄ™sto od razu uderza malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚ Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 13:39 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 13:31) A tu siÄ™ niez zgodzÄ™, gdy mielismy problem z P. KatechetkÄ™ 2 lata temu, wychowawczyni powiedziaĹ‚a ze oni nie majÄ… wpĹ‚ywu na prowadzenie zajęćprze bo ona "misjÄ™" od proboszcza z parafii w ktĂłrej jest szkoĹ‚ to chyba co innego (osoba Ĺ›wiecka) niĹĽ ksiÄ…dz, ktĂłry przydzielony jest do pracy w konkretnej parafii? ZresztÄ… hasĹ‚o "prowadzenie zajęć" jest dość ogĂłlne. I wedĹ‚ug mnie powiedziaĹ‚a Ĺşle, przecieĹĽ ĹĽaden nauczyciel nie jest puszczony samopas i moĹĽe robić co mu siÄ™ ĹĽywnie podoba... brzĂłzka4 Wed, 09 Jan 2013 - 13:45 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 13:32) Ale malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚Przepraszam, umknęło mi tak, czy inaczej - ja bym sprĂłbowaĹ‚a jeszcze raz, chocby po to, by mieć wiÄ™cej argumentĂłw w garĹ›ci w razie czego. malgog Wed, 09 Jan 2013 - 14:05 CYTAT(Fragosia @ Wed, 09 Jan 2013 - 15:32) Ale malgog pisĹ‚a ĹĽe brĂłbowaĹ‚a rozmawiać ale on nie chciaĹ‚nie chciaĹ‚ ale abym z peĹ‚nÄ… Ĺ›wiadomosciÄ… twierdziĹ‚a, ĹĽe rzeczywiĹ›cie mnie unika dam mu kolejnÄ… szanseÄ™ i sprĂłbuje jeszcze porozmawiać bo sumienie siÄ™ we mnie buntuje abym od razu skarĹĽyĹ‚a siÄ™ wyĹĽszej randze...no wĹ‚asnie komu ?uwaĹĽam, ĹĽe proboszcz jest wĹ‚aĹ›ciwy w tym zakresie jako bezposredni przeĹ‚oĹĽony katechety...nie dyrektorponiewaĹĽ zamierzam spotkac siÄ™ z ksiÄ™dzem na plebanii nie bardzo wiem jak zorganizowac sobie Ĺ›wiadkĂłw rozmowy...tam w recepcji pracuje pan ale nie sÄ…dzÄ™ aby byĹ‚ bezstronnym Ĺ›wiadkiem bo juĹĽ podczas mojej pierwszej prĂłby rozmowy z ksiÄ™dzem, kiedy wypytywaĹ‚am tego pracownika plebanii kiedy najlepiej zastać ksiÄ™dza na mojÄ… sugestiÄ™, ĹĽe jestem matkÄ… ucznia i chciaĹ‚abym porozmawiac z ksiÄ™dzem o ogĂłlnie rzecz ujmujÄ…c relacjach ksiÄ…dz-uczeĹ„ (dodaĹ‚am, ĹĽe syn jest teĹĽ ministrantem) usĹ‚yszaĹ‚am takÄ… litaniÄ™ skarg na dzisiejszÄ… mĹ‚odzieĹĽ, rozwydrzone dzieci a juĹĽ ministrantĂłw w szczegĂłlnosci...i litaniÄ™ zalet ksiÄ™dza M...mÄ…ĹĽ tez siÄ™ rwie do tego spotkania ale obawiam sie, ĹĽe to nie jest dobry pomysĹ‚ ...z niepokojem czekam na kolejne lekcje syna i oceny...do koĹ„ca semestru jeszcze 2 tygodnie Mafia Wed, 09 Jan 2013 - 14:08 Religia jest w szkole, wiÄ™c dla mnie miejscem rozmowy jest jednak szkola a nie plebania. Proboszcz pewnie wskazuje osobe uczÄ…cÄ…, ale jest to osoba zatrudniona w szkole. Sprawa dotyczy rĂłwnieĹĽ przede wszystkim zachowaĹ„ w szkole podczas lekcji (kolÄ™dowanie jest tylko drobnym "dodatkiem"). Dlatego uwaĹĽam, ĹĽe naleĹĽy iść do szkoĹ‚y. Ewentualnie podpytaj wychowawcÄ™ o Ĺ›cieĹĽkÄ™. Irenka. Wed, 09 Jan 2013 - 16:10 CYTAT(Mafia @ Wed, 09 Jan 2013 - 14:08) Religia jest w szkole, wiÄ™c dla mnie miejscem rozmowy jest jednak szkola a nie plebania. Proboszcz pewnie wskazuje osobe uczÄ…cÄ…, ale jest to osoba zatrudniona w szkole. Sprawa dotyczy rĂłwnieĹĽ przede wszystkim zachowaĹ„ w szkole podczas lekcji (kolÄ™dowanie jest tylko drobnym "dodatkiem"). Dlatego uwaĹĽam, ĹĽe naleĹĽy iść do szkoĹ‚y. Ewentualnie podpytaj wychowawcÄ™ o Ĺ›cieĹĽkÄ™.SĹ‚usznie, dokĹ‚adnie tak. Ĺ»yrafo Fri, 11 Jan 2013 - 12:50 Z tego co wiem, problem z naukÄ… religii w szkole jest wĹ‚aĹ›nie taki, ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym katechetĂłw (wszystko jedno czy księży, zakonnic, czy Ĺ›wieckich) jest proboszcz, a dyrektor nie ma nic do gadania w kwestii tego kto u niego uczy religii (i jak). Trzeba rozmawiać z proboszczem jako z przeĹ‚oĹĽonym, ale ja bym porozmawiaĹ‚a takĹĽe z dyrektorem, choćby po to, ĹĽeby wiedziaĹ‚ co siÄ™ u niego w szkole dzieje. MoĹĽe ma jakieĹ› inne moĹĽliwoĹ›ci wpĹ‚ywu na ksiÄ™dza. malgog Sun, 13 Jan 2013 - 09:42 Jestem po rozmowie z katechetÄ….PrzyznaĹ‚ mi racjÄ™ we wszystkim czego siÄ™ zupelnie nie spodziewaĹ‚am nastawiĹ‚am siÄ™ na ostre spory ale poniewaz od ostatniego wydarzenia z odmowÄ… chodzenia po kolÄ™dzie minÄ…Ĺ‚ tydzieĹ„, zdÄ…ĹĽyĹ‚am siÄ™ uspokoić i byĹ‚am opanowana przyznaĹ‚ mi racjÄ™, ĹĽe w sytuacji z kolÄ™dÄ… zachowaĹ‚ siÄ™ niepedagogicznie, ĹĽe błędem byĹ‚o nie wpisywanie uwag do dziennika elektronicznego odnoĹ›nie zachowania Kuba jesli takie posiadaĹ‚ (a nie wpisal nigdy), ĹĽe jako pedagog i katecheta ma mnie wspierać w wychowaniu a nie zniechÄ™cać do sĹ‚uĹĽby liturgicznej i chodzenia na religiÄ™....rozmowa skutkowaĹ‚a tym, ĹĽe juĹĽ tego samego wieczora Kuba z rzeczonym ksiÄ™dzem w wielkiej zgodzie udali sie wspĂłlnie na kolÄ™dÄ™ czujÄ™ jakiĹ› niesmak z caĹ‚ej tej sytuacji, jak nieprofesjonalne podejĹ›cie pedagoda tutaj ksiÄ™dza moĹĽe wywoĹ‚ać lawinÄ™ skutkĂłw...z synem tez odbylismy dĹ‚ugÄ… rozmowÄ™ i nadal rozmawiamy i mam nadzieje, ĹĽe te rozmowy przyniosÄ… pozytywne rezultaty...bo innej drogi nie widzÄ™ Tue, 15 Jan 2013 - 18:13 CYTAT(Ĺ»yrafo @ Fri, 11 Jan 2013 - 12:50) Z tego co wiem, problem z naukÄ… religii w szkole jest wĹ‚aĹ›nie taki, ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym katechetĂłw (wszystko jedno czy księży, zakonnic, czy Ĺ›wieckich) jest proboszcz, a dyrektor nie ma nic do gadania w kwestii tego kto u niego uczy religii (i jak). Trzeba rozmawiać z proboszczem jako z przeĹ‚oĹĽonym, ale ja bym porozmawiaĹ‚a takĹĽe z dyrektorem, choćby po to, ĹĽeby wiedziaĹ‚ co siÄ™ u niego w szkole dzieje. MoĹĽe ma jakieĹ› inne moĹĽliwoĹ›ci wpĹ‚ywu na ksiÄ™ tak, i nie. To prawda, ĹĽe to nie dyrektor decyduje, kto uczy religii i ĹĽe przeĹ‚oĹĽonym ksiÄ™dza katechety jest proboszcz. Ale nie jest prawdÄ…, ĹĽe dyrektor nie ma nic do powiedzenia, gdyĹĽ ksiÄ…dz jest rĂłwnieĹĽ nauczycielem i jako taki musi przestrzegać statutu i WSO szkoĹ‚y. KsiÄ…dz katecheta przechodzi takĹĽe jak kaĹĽdy nauczyciel kolejne szczeble awansu zawodowego, a tu juĹĽ przeĹ‚oĹĽonym ksiÄ™dza jest dyrektor placĂłwki, zaĹ› opiekunem staĹĽu inny nauczyciel (np. Ĺ›wiecki katecheta). Dlatego istniejÄ… instrumenty nacisku i formy oddziaĹ‚ywaĹ„ na ksiÄ™dza katechetÄ™ takĹĽe ze strony dyrekcji szkoĹ‚y. Istnieje rĂłwnieĹĽ moĹĽliwość rozmowy dyrektora z proboszczem, co bywa wykorzystywane i czego skutkiem moĹĽe być zmiana katechety. To jest wersja lo-fi głównej zawartoĹ›ci. Aby zobaczyć peĹ‚nÄ… wersjÄ™ z wiÄ™kszÄ… zawartoĹ›ciÄ…, obrazkami i formatowaniem proszÄ™ kliknij tutaj.
NOWY! Autor: Alina | Dodano: 2011-06-09 18:27:16 Witam, bardzo potrzebuję informacji nt. tego, jak można trafić do polskiego księdza na Monte de Gozo? Czy prawdą jest, że Polacy mogą u niego nocować za darmo? Z góry dziękuję za odpowiedź. NOWY! Autor: Agnieszka | Dodano: 2011-06-09 18:52:36 Witaj Alino! Na Monte do Gozo jest oprócz albergue municipiale także albergue przy Centro Europeo de Peregrinacion y Pastoral Juvenil Juan Pablo II (rua das Estrelas, 80). Dyrektorem Centro jest o. Roman Wcisło- saletyn. Albergue przy Centro działa na zasadzie "donativo", więc przybywając tan możesz złożyć ofiarę za swój pobyt stosowną do swoich możliwości. Więcej możesz przeczytać na stronie lub Polecam to albergue, bo jest małe, otoczone pięknym zielonym terenem, panuje przyjacielska atmosfera, blisko jest kaplica św. Marka, w której o codziennie odbywa się msza św, a też zazwyczaj pielgrzymi są częstowani wieczorem prostą zupą. Można odpocząc przed wejściem do Santiago, rano wyruszyć i zdążyć na na mszę św dla pielgrzymów, bo z Monte do Gozo to tylko 5 km. Pozdrawiam: Buen camino! NOWY! Autor: Zofija | Dodano: 2011-06-09 19:28:55 istnieje też strona albergue :) PS temat już się kilkakrotnie przewijał na tym formum, ale myślę, że warto pamiętać, iż donativo nie oznacza "za darmo". z tych datków właśnie utrzymują się schroniska. NOWY! Autor: nick102 | Dodano: 2011-06-09 19:44:50 Właśnie byłem tam dokładnie 2 tygodnie temu! Na Monte de Gozo rozstaliśmy się, ja i mój przyjaciel, z resztą współpielgrzymów i jako polacy pragnęliśmy dotrzeć do polskiej albergi i polskiego księdza. Tuż przed samym wzgórzem ok 150 m należy skręcić w lewo, zejść w dół do ulicy i pójść w prawo. Tak też uczyniliśmy i nawet po przejściu bramy trafilismy akurat na schodzącego ze schodów naszego księdza. Alberga mieści się na dośc sporym zielonym terenie i jest podzielona na kilka baraków. Zamieniliśmy z księdzem parę zdań i doszliśmy jednak do wniosku, że należy pójść do Santiago, u którego stóp już jesteśmy, a wszyscy nasi współwędrowcy właśnie tam zmierzają. Ciekawy i myślę symboliczny był też moment - kiedy po dotarciu do Santiago, zaistalowaniu się w miejskiej alberdze, poszliśmy z naszymi credentialami po compostelę do biura pielgrzyma - i tu akurat spotykamy znów naszego księdza z Monte de Gozo! -w samym biurze pielgrzyma na kilka chwil przed otrzymaniem composteli .Myślę, że powinno w nim być więcej zachęty do przekonania nas, ze warto zostać w polskiej alberdze na noc i rano zejść do Santiago, jak mieliśmy w planach i w zamyśle. Jednak stało się inaczej, czego bardzo żałuję. NOWY! Autor: Haga | Dodano: 2011-06-09 20:05:44 Chcę sprostować, że albergue na Monte do Gozo przy Centro de Peregrinacion nie można nazywać "polskim albergue" takowego z tego, co wiem na camino nie ma, choć pomysł i inicjatywa już jest:) więc pewnie wkrótce się pojawi. Na Monte do Gozo pracuje jedynie polski kapłan, no i wolontariusze troszczący się o pielgrzymów w albergue są z Polski, stąd też można tu spokojnie porozmawiać w rodzimym języku, co dla wielu pielgrzymów z naszego kraju jest nie lada przyjemnością i ulgą:) Będąc tam w zeszłym roku w czerwcu spotkałam 12 rodaków, mieliśmy okazję wymienić doświadczenia z camino, porozmawiać o życiu i wspólnie wyruszyliśmy rankiem do Santiago! Ogromnie miło to wspominam! Z serca pozdrawim tych, którzy z 5 na 6 czerwca spali na Monte do Gozo! Podpisuję się pod słowami Zofiji z poprzedniego tekstu dot. sformułowania "za darmo". NOWY! Autor: nick102 | Dodano: 2011-06-09 20:29:41 Przepraszam za mój błąd. Emocje wzięły górę. Polskiej albergue rzeczywiście na camino nie ma - jak mówią - jeszcze nie ma, ale wkrótce ma być. Haga miała więcej szczęścia co do pobytu tam na Monte de Gozo. Spotkała miłych polaków, pilegrzymów, z którymi ochoczo w duszy i w sercu powędrowała do Santiago następnego ranka. W naszym wypadku nasi przyjaciele z Camino poszli wprost do Santiago. My natomiast nie poczuliśmy chęci pozostania tam na Monte de Gozo i zgodnie z duchem camino poszliśmy do Santiago :) NOWY! Autor: Andrzej | Dodano: 2011-06-09 22:37:25 W Monte de Gozo jest zakonnik ks. Roman .Nie jest osobą wylewna a niektórzy przybywajacy myslą ze będzie podskakiwał na widok pielgrzymów z radości. . Pielgrzym to wiecej pokory i tolerancji dla innych. Przebywałem w Albergu na terenie Centrum Jana Pawła II od 19 do 20 maja i było bardzo serdecznie i sympatycznie . Wspólne kolacje i msza dla pielgrzymów z Polski i rzeczywiscie tylko donativo i wsapniali wolontariusze - pozdrowienia dla Agnieszki która wieczorami raczyła na wspniałymi zupami z Kuchni polskiej. pozdrawiam Andrzej NOWY! Autor: Maria | Dodano: 2011-06-10 08:23:18 Byłam na Monte do Gozo u księdza Romana jesienią - po sezonie. Wolontariuszy już nie było; mimo to dostałam łóżko. Przyszłam koło południa, zostawiłam plecak i "na luzaka" poszłam do Św. Jakuba. W schronisku zostałam dwie noce, jest donativo, co mozna byloby pewnie prównać z "co łaska". Łaska na Camino w zeszłym roku wynosiła ok. 5 euro. Nikt na mój widok nie skakał, jednak wszystkie moje potrzeby spotkały się z życzliwym odzewem - czułam się bardzo komfortowo. Spotkałam tam miłą młodą parę, która ślubowała w katedrze w Santiago i ojca panny mlodej - serdeczne pozdrowienia. W schronisku byli Włosi, Hiszpanka, Rumunka, a w dniu mojego wyjazdu przyszła jeszcze trójka Polaków, czyli przekrój mniej więcej taki, jak na Szlaku, z przewagą rodaków. Bardzo wygodne miejsce, jeśli chce sie parę dni zostać w Santiago; do miasta kursuje autobus, a w schronisku nie obowiązuje limit noclegów NOWY! Autor: Agnieszka | Dodano: 2011-06-10 19:59:43 Dzięki Andrzeju za miłe słowa:))) Od razu ciepło w sercu! Może podasz swój mail, to wyślę Ci parę zdjęć z majowego czasu. Z okna widziałam jak kierując się w stronę pomnika, przystanąłeś i długo patrzyłeś na schronisko... Możesz też przeczytać parę słów o wolontariacie na blogu na stronie Pozdrawiam serdecznie!!! NOWY! Autor: Peregrino | Dodano: 2011-06-21 11:49:01 Nocowaliśmy tam 5 nocy. Z ojcem Romanem nie zamieniliśmy ani słowa - albo my później wróciliśmy, albo jego nie było na terenie ośrodka (to drugie częściej). Jednak p. Lucyna i p. Andrzej - wolontariusze z Polski, którzy przeszli wiele różnych tras do Santiago, w tym raz z Polski - ujęli nas swoją życzliwością i ciepłem. Polecam zatrzymanie się w Monte do Gozo! NOWY! Autor: Andrzej | Dodano: 2011-07-03 22:23:00 Agnieszko podaję adres internetowy promoan@ Czekam na zdjęcia i serdecznie pozdrawiam. Będzie miło wspominać . Andrzej NOWY! Autor: antonfr | Dodano: 2011-07-04 16:02:59 Byliśmy w ubiegłym roku siedmioosobową grupą na Monte Gozo. Część poszła jeszcze dalej do Fisterry,a część pozostała na kilka dni (też pojechaliśmy do Fisterry z noclegiem tam a plecaki zostały na miejscu). Ojca Romana nie było jednak wieczorem zawsze czakała zupka i też pan Andrzej z Panią Lucyną. Nie będę się rozpisywał...wszystkim polecem z całą odpowiedzialnością tylko to miejsce jako ostatni nocleg i wspaniała baza wypadowa do Santiago! NOWY! Autor: Elżbieta | Dodano: 2014-05-29 09:13:47 Nocowałam w "polskim albergue" pod koniec maja 2014 roku. Bardzo się cieszyłam podczas całej pielgrzymki, ze jest takie miejsce na Camino. Że nie tylko Niemcy mają własne schroniska. Z zazdrością patrzyłam jak serdecznie witają swoich rodaków. Być może oczekiwałam za wiele. Rzeczywiście ojciec Roman nie jest wylewny i rozmowny. Cały ośrodek jest zaniedbany, aż wstyd. Rzeczywiście trawka przystrzyżona, ale nie o trawkę chodzi pielgrzymowi, tylko o to, aby mógł się umyć, coś zjeść i wyspać. Pielgrzynów wita nieczynny, zardzewiały poik i jakieś brudne zadaszenie, o nieznanym przeznaczeniu. Pierwszy raz na trasie zdażyło sie, aby przy deszczowej pogodzie nie włączono ogrzewania. W kuchni są cztery kuchenki elektryczne, z czego trzy z pourywanymi pokrętłami, a jedyna czynna jest na żetony. Sala sypialna albergue jest okropna. metalowe prycze przypominają raczej więzienie. Na trasie korzystałam z 30 schronisk i może ze dwa razy zetknęłam się z czymś takim. Żadnej zupki, o której czytam, pełna obojętność i brak informacji. Wszystko jest takie nie funkcjonalne. W pokoju, w którym spałam, zasłonka do kabiny prrysznicowej powieszona była 40 cm od prysznica. nie sposób się umyć bez zachlapania całej łazienki. Na moją prośbę o mopa lub ścierkę do podłogi, usłyszałam, że nie ma. Z kranu umywalki ciekła woda. Proponuję porównać z prowadzonym przez Niemców albergue w La Faba. Jest tam czysto, łózka są drewniane, kuchnia dobrze wyposażona i przede wszystkim bardzo życzliwi i mili gospodarze, mający dobre słowo dla każdego. Naprawdę zrobiło mi się przykro, że nad tym wszystkim powiewa polska flaga. Żadnych wolontariuszy nie widziałam, o każdą rzecz trzeba się dopytywać. Dopiero z portalu dowiedziałam się, że była tam kaplica. Ogólne wrażenie mam takie, że brak tam gospodarza. Osoby, która zadbałaby o ośrodek i pielgrzymów nie tylko od strony duchowej (choć takiego wsparcia równiez nie odczułam, a raczej złość i irytację na to wszytko, co tam zobaczyłam). NOWY! Autor: hanys | Dodano: 2014-06-11 16:27:16 -kto z Panstwa gościł w tym roku w polskiej misji na Monte de Gozo i jakie ma zdanie na temat panującej tam potwierdza poprzednią opinię?Pozdrawiam NOWY! Autor: Ania | Dodano: 2014-06-11 21:23:27 Też byłam pod koniec maja. Oczekiwałam polskiej atmosfery i gościnności, o jakich czytałam na forum. Na próżno. NOWY! Autor: A. | Dodano: 2014-06-12 00:10:45 W takim razie lepiej zatrzymać się w Albergue de la Xunta del Monte do Gozo. Spałem tam trzy noce i byłem woda,pomieszczenia do przygotowania posiłku , kilka kroków do baru,restauracji i sklepu. NOWY! Autor: Aneta | Dodano: 2014-06-12 10:52:41 Takie refleksje do "wsparcia nie odczułam a raczej złość i irytację" Straszny to człowiek który ani polskiej zupki pielgrzymowi nie podał i lepszego spanka nie przygotował, ani ciepełka..... Z 10 Przykazań pielgrzyma: skromnie - Ubogość potrzeb jest warunkiem przeżyć duchowych. 7. Idż uważnie - Jeśli idziesz świadomie,zaakceptujesz Drogę ,jaką ona jest. Trzeba przejść długi (czasowo) proces poznawczy aby to zrozumieć. 8. Idż z wdzięcznością - Sens wszelkich uciążliwości Drogi odkryjesz później. I jeszcze zacytuję o. Krzysztofa Pałysa: "Można oczywiście użalać się nad sobą, bo miało być inaczej, bo miało być sprawiedliwie. Tylko dodajmy, według nas sprawiedliwie. Nasz egoizm sprawia, że sprawiedliwość pojmujemy tak, że zawsze musi wyjść na moje. Każde narzekanie to brak wiary w to, że Bóg jest i działa w naszym życiu. Cokolwiek się dzieje, radości czy niepowodzenia, wszystko jest wpisane w Jego plan" Z pozdrowieniami NOWY! Autor: Zdzich | Dodano: 2014-06-12 11:13:29 Aneto nic dodać nic szemrane towarzystwo to nie pielgrzymi, to turyści. NOWY! Autor: Krzysztof z Łodzi | Dodano: 2014-06-12 12:51:20 Byłem tam w po kilka dni 2008r, 2010 i 2013r i będę tam w 2016r. NOWY! Autor: dobrylibero | Dodano: 2014-06-12 13:38:53 Każdy ma swoje spostrzeżenia - ale każdy też widzi to na co mu pozwala jego wrażliwość i wyczucie. Więc jak ktoś ma ograniczone to pewnych rzeczy nigdy nie dostrzeże. Elżbieta - po pierwsze mam nadzieję, że skoro tak jak deklarujesz - tak bardzo cię serce gnało do tego polskiego przyczółka na Camino, a rzeczywistość okazała się jednak poniżej oczekiwań to zostawiłaś chociaż te 10 euraków napiwku w ramach inwestwoania w tą naszą jakubową małą ojczyznę. Coby kiedyś była lepsza niż ta niemiecka. Wszak gorączką naszych serc i hojnością naszych portfeli jest ona podtrzymywana. Mam nadzieję, że tradycją jakubowj drogi zostawiłaś też w schronisku jakieś jedzenie dla uboższych niż ty pielgrzymów - oliwę, makaron, sardynki. Już pisałem wcześniej na forum - jedno z najlepszych schronisk w jakich spałem na Camino - właśnie jeśli chodzi o gościnność i otwartość. Tak spałem w logistycznie lepszych, lepiej wyposażonych, ale też w tym "polskim" widziałem realne przyczyny i ograniczenia pewnych niedostatków. Tak były mrówki pod prysznicem, tak, nie wszystkie palniki były czynne. Nie, sala nie wyglądała jak więzienie - wręcz miałem wrażenie przestrzeni. Technicznie standard noclegu - ani luksus, ani bieda - średnia caminowa. Nie ma co się oszukiwać - za wszystkim kryje się pieniądz. W zeszłym roku było oficjalnie zamknięte, a o. Roman jednak przyjmował ludzi (w grunice rzeczy na własne ryzyko). Wtedy właśnie trafiłem. O żadnych problemach nie opowiadał, na nic się nie skarżył - to mi się w nim podobało, ale jednocześnie wyczuwało się, że na wiele rzeczy (remont, ponowne otwarcie) potrzebne są po prostu pieniądze. Mimo to o. Roman zdecydował się na krok va bank. Uczynił schronisko 'donativo' - i to jedyne w jakim byłem na całym Camino, w pełnym tego słowa znaczeniu. Nikt bowiem (w przeciwieństwie do innych donativo) nie kontrolował momentu płatności. To, że niektórzy rodacy potrafili wrzucić 20 centów za nocleg, a potem walić na posiłek do restauracji, to już o nich świadczy. Może tego typu otwartość serca zadziała wśród innych nacji (bo Włch z którym byłem wrzucił 10 euro, ujęty gościnnością, chociaż jego dniówka na Camino wynosiła 5euro). Ale co poniektórzy z naszych rodaków odbierają taką otwartość serca jako naiwność. Może Polak jako jedyny na Camino powinien mieć cennik. Darmowa zupa. Hmmm...Nie wiem skąd oczekiwanie że miałaś ją dostać. Przecież to jedynie prezent, gest gospodarzy, który zależy od ich woli, aktualnych możliwości. Jeżli byłaś rozczarowana jej brakiem, to może miałaś błędne oczekiwania. Zresztą z tego co wiem zawsze ona była serwowana w wybrane dni. Mówią, że Droga zmienia ludzi. Mnie zmieniła. Ale nie na zasadzie rewolucji (upadek z konia w drodze do Damaszku) - po prostu wróciłem jak uderzony młotkiem, nie wiedząc co się ze mną dzieje. I od roku nie ma dnia, żebym o Camino nie myślał. Udarzenie młotkiem zapoczątkowało raczej proces. Ale widzę, że są niektórzy ludzie, którzy wracają z Camino (wyprawy życia) i już pierwszego dnia w postach wylewają całą swoją gorycz i żale. Jeżeli i tych Droga odmieniła (ponoć działa na każdego), pozostaje pytaniem "Jaka zgaga musiała w nich siedzieć zanim na nią wyruszyli" Acha, ten post piszę jako osoba ZUPEŁNIE nie powiązana z polskim albergiem na Monte de Gozo. Byłem tam raz. Więc jeżeli ktoś ma żale lub zastrzeżenia co do jego treści to proszę wszystkie spluwy celować we mnie. Ojciec Roman i wolontariusze z Monte de Gozo nic nie mają wspólnego z treścią mojego wpisu - prócz tego, że kiedyś mnie i mojego współtowarzysza wędrówki gościnnie przyjęli. - NOWY! Autor: dobrylibero | Dodano: 2014-06-12 15:06:36 Elżbieta, jeszcze jedno - najważniejsze pominąłem. "po raz pierwszy zdażyło się, żeby po deszczu nie włączono ogrzewania" - toż to szok, włosy dęba stają. Koniec maja, Hiszpania, a oni po deszczu nie włączyli farelki. Byłaś z tymi odmrożeniami u obdukcji. Jak nie to leć, bo ci PZU odszkodowania nie wypłaci, nawet za straty moralne. Ja, jak mi było zimno na Camino, to zawsze rozglądałem się czy jest jakaś zdrowa pątniczka, której można się wślizgnąć do śpiwora. Darmowy kaloryfer. Na następnym Camino zawsze przy wichurach zrób lufcik w swojej mumi. Długo nie będziesz czekać, a ciepło samo ci wskoczy do środka. NOWY! Autor: marta | Dodano: 2014-06-12 16:57:49 a może by tak, polski turysto i polski pielgrzymie, zamiast narzekac i psioczyć, trwonić tak cenną energię, wzajemnie siebie poniżając, tak ręka w rękę, do podniesienia standardu polskiego schroniska, mógł sie przyczynić. Każdy z wędrowców coś przecież potrafi, mógłby w podzięce za drogę , tak spontanicznie, w ramach przemiany o której tak głośno tutaj na forum, coś z siebie dać. Może cieknący kran, naprawić mógłby ktoś, lub kuchenkę do użytku zdatną uczynić. A może turysta lub pielgrzym stojący tuż obok , malarski talen ma, łóżko lub dwa pomalować zechce, by nie przypominało tych z za więziennych krat, Zaś co się tyczy zupy, to gdy jej brak, wyjście jest proste, ugotuj ją, dla pozostałych jak i dla siebie. Pewnie zapytasz polski turysto, polski pielgrzymie, po co , dlaczego , ja robić to mam ? Odpowiedź jest prosta, wrócisz w to miejsce, za rok może dwa, Pytasz dlaczego , ja wrócić mam ? Bo droga woła ..... NOWY! Autor: hanys- | Dodano: 2014-06-12 21:35:36 -przepraszam,ja tylko zapytałem,nie sądziłem że wkładam"kij w mrowisko".Jedyna sensowna odpowiedż to myśl Marty,reszta to tylko" upierdliwa filozofia".Dobry Libero-o ile twój pierwszy wpis jest bardzo rozsądny ,to ten drugi jest już na granicy dobrego smaku,zastanawiam się więc czy to nadal Ty czy jakiś inny "dobry libero"z objawami udaru słonecznego,po kilku piwach przed w końcu maja była naprawde paskudna,więc Koleżanka Pątniczka miała prawo czuć się tak samo,a Twoje chwalenie się że Ty takim zmarzniętym pątniczkom włazisz do spiwora-jest naprawdę chamskie i nie na miejscu,bynajmniej nie na tym Ty się tylko pokory Chłopie! NOWY! Autor: dobrylibero | Dodano: 2014-06-13 01:10:14 Hanys - mniemam, żeś ze Śląska (mam do niego sentyment bo znałem kiedyś najlepszych kompanów z Bytomia Stroszka, Piekar i Gliwic). Oba wpisy są oczywiście autorstwa tego samego dobregolibero, i z oboma się on w pełni utożsamia po ponownym przeczytaniu. Poprawiłbym kilka literówek i błędów stylistycznych, ale treści bym nie zmienił. Wszystkie pisane na trzeźwo, udar mi nie grozi (akltualnie przebywam w pochmurnej Irlandii), Mundial mam w nosie, wolę kontynuować moje treningi biegowe niż oglądać cyrk (sorry jeżeli uraziłem jakiegoś fana footbolu – mam wielu wśród najlepszych znajomych, nie oceniam na tej podstawie ludzi). Jeden był bezpośrednim komentarzem do pełnego pretensji, niesprawiedliwego opisu psującego reputację uczciwemu i dobremu człowiekowi - o. Romanowi (może na standardy niektórych rodaków zbyt dobremu – są ślepi na dobroć innych albo uważają ją za słabość) , a drugi próbą rozbrojenia dąsa u autorki owego wpisu, który wyczułem, musiał byś sporych rozmiarów, gdy pisała swoje żale. Stąd różnica w stylistyce. Tak świadomie był trochę sarkastyczny – miał generalnie obśmiać. Kurcze pewnej metafory i żartu uczyłem się właśnie od Ślązaków; myślałem, że tam każdy nadaje na podobnych częstotliwościach. Widocznie nie. A może byłem mało pojętnym uczniem. Szkoda Hanys, że nie zauważyłeś owego dąsa od początku. Mnie w domu uczyli, że mimo, iż każdy ma prawo się wyżalić, ludzi, którzy tylko żalem i pretensją zieją należy omijać wielkim łukiem. To przeważnie oni są winni swoich niepowodzeń i niezadowolenia z tego co ich spotyka. Zamnkięci w swoim bólu nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa, czy dosadniej po waszemu - rzyci. I właściwie miałbym ich w tej rzyci, to ich życie, gdyby nie to, że czasami swoim zgorzknieniem psują reputację niewinnym ludziom. Nie, nie było tam obelg i agresywnych wyrażeń. Ale było totalne smęcenie i wykrzywiony obraz (a więc nieprawda), w którym umykały rzeczy najważniejsze – że prowadzący to schronisko zakonnik i pracujący tam wolontariusze przynajmniej się starają i wkładają w to dużo serca przy skromnych środkach, którymi dysponują. I potem ci sami ludzie, Wędrowcy przez duże 'W', chwalą się przed znajomymi jaką trudną, a piękną wędrówkę życia odbyli, w jakich warunkach nie spali, jakimi nie są zahartowanymi pątnikami, z jakiego to pieca chleba nie jedli. A na forach ich zarzuty to: -zasłonka od prysznica 40cm w złą stronę -po majowym deszczu nie włączono ogrzewania -nie wszystkie palniki działały -mopa nie chcieli pożyczyć Albo zarzut kogoś innego, że o. Roman mało przebywa z pielgrzymami. Po pierwsze czy ma taki obowiązek. Po drugie to jest kapłan, zakonnik, człowiek ciszy i samotności. Czy on ma obowiązek zabawiać ludzi. On stwarza ludziom warunki do spotkania – reszta należy do nich. Noramlnie zarzuty na poziomie dziecka. A wszystko to w noclegowni za 3 euro (w Hiszpanii koszt dwóch przejazdów autobusem). Może Elżbiecie nie chcieli pożyczyć mopa bo nie poprosiła ładnie. Nie wiem. Też jest taka opcja. A nawet jeśli była miła, a trafiła na kogoś chamskiego, to należy od razu na publicznym forum smarować całe schronisko. Ja też z całego Camino trafiłem na jednego wolontariusza z humorami, to było w Ponferadzie, łóżko mi tam skrzypiało, w nocy było na maksa duszno, a mój sąsiad chrapał niemiłosiernie. I co z tego? To moje jednostkowe doświadczenie, a nie prawda o schronisku. A może ja tak na wolontariusza podziałałem, a może miał ciężki dzień. Trochę dystansu do własnych przeżyć i odpowiedzialności za słowa. A Ponferadę ogólnie polecam – mimo wspomnianych rozpraszaczy, świetne miejsce. Wpisu Marty nie będę szczegółowo komentował. To jej opinia. Powiem tylko prawdę ogólną – jak ktoś chce być rozjemcą w sporach (szlachetna rola), to powinien najpierw rozpoznać dobrze racje wszystkich i przede wszystkim kto ZACZĄŁ. Bo mój konfrontacyjny post nie zaczął tej przepychanki – był w obronie. Czasami takie pseudo-pacyfistycze wrzucanie wszystkich do jednego wora – atakującego i broniącego – “czy jest sens się kłócić”, może tylko zaogniać sprawę, a nie ją łagodzić. Bo oczywiście kłótnie dla kłótni sensu nie mają – ale czasami trzeba stanąć w kogoś obronie i kłótnia jest nieuniknionym następstwem. Co do szczytnej odezwy Marty – oczywiście, ale najlepiej to przykładem a nie manifestami. Póki co jest dla mnie trochę mało realna, ale jak zadzwonisz do Hiszpanii czego potrzeba, wyślesz jakąś farbę, albo pojedziesz popracować za friko, to napewno bardziej to podziała na ludzi niż szczytna odezwa w necie. Powodzenia (bez sarkazmu) I na koniec Hanys uszczęśliwię Cię, bo uważasz moje wypowiedzi za “upierdliwą filozofię”. To już moje ostatnie wystąpienie w tym wątku – powiedziałem wszystko co chciałem powiedzieć. Chyba, że ktoś z kim się starłem skoryguje pewne krzywdzące stwierdzenia, ja wówczas przeproszę i zwrócę honor. Póki co jednak zdania nie zmieniam, a innych argumentów nie mam. A dla wszystkich, którzy nadal się zastanawiają czy warto iść do “polskiej albergi”. Idź i sprawdź. Wyrób sobie sam opinię. Ja uważam, że to wspaniałe miejsce, ale nie musisz mi wierzyć. Camino to odkrywanie dla siebie, czasami wbrew tysiącom rad i opini, które słyszymy wokół. Ja się cieszę, że wiele rzeczy zrobiłem na Camino na przekór powtarzanym opiniom. Gdybym ich posłuchał, ominęły by mnie najlepsze momenty. NOWY! Autor: Teb | Dodano: 2014-06-13 09:55:21 Od kilku dni obserwuję ten post. Miałem nie pisać, ale... Pierwszy raz w SdC nocowałem w Akwarium za 10 albo 12 euro (nie pamiętam - było to 3 lata temu). I mam nadzieję, że nigdy więcej nie będę musiał. Chyba lepiej pod chmurką. Kolejne Drogi prowadziły mnie przez Monte do Gozo i każdy pobyt wspominam równie mile. Przede wszystkim tam spotykają się pielgrzymi. Ksiądz Roman i wolontariusze tylko w tym cichutko pomagają. Jeśli znów będę w SdC - odwiedzę to magiczne miejsce. Tym samym pozdrawiam i dziękuję ks. Romanowi i dziewczynom, które częstowały mnie zupą. Pozdrawiam też tych, których poznałem w tym miejscu, a zwłaszcza ks. Tomka - Filipina, który obecnie jest na misjach na niespokojnej Ukrainie. Tomasz NOWY! Autor: Janusz | Dodano: 2014-06-13 13:14:35 do: Aneta, dobrylibero, hanys, Marta - wszyscy macie rację, wszyscy słusznie prawicie, wszyscy macie dobre serca i wyczulone jestestwa na niesprawiedliwość i nieuczciwość. Nie obrażajcie się na siebie nawzajem. Bo prawda (cóż to jest prawda?) jest taka, że czytający nigdy nie widzi piszącego I co w związku z tym. Wystarczy źle postawić przecinek, nie zakończyć zdania wykrzyknikiem, w słowie pisanym brakuje mimiki, nie widzisz czy jak piszę to się złoszczę czy uśmiecham. I stąd właśnie wychodzą "Wasze swary głupie", ... (dla niepamiątających lub niewtajemniczonych to Brzechwa). Słowo pisane (jeśli nie jest to wyraźnie zaznaczone), nie zawsze potrafi wyrazić uczucie, a "magia słów" może kogoś "zgubić". Libero - dopiero w obszernej wypowiedzi Twej wszystko się wyjaśniło, niestety wcześniej nikt nie znał Twojego zamysłu. W dodatkowej odpowiedzi dla Eli wystarczyło tylko napisać: "to tylko taki "żarcik-propozycja" dla rozbawienia wszystkich czytających". Bo lepiej żartować, niż chorować. NOWY! Autor: hanys | Dodano: 2014-06-13 13:39:35 -na Nikogo się moje słowa sprawiły komuś przykrość-PRZEPRASZAM !.Cieknący kran-naprawię/uszczelki zabiorę ze sobą/,zupę też to dopiero NOWY! Autor: hanys- | Dodano: 2014-06-13 14:13:02 -nie za bardzo stylistycznie mi to wyszło. Powinno być tak- że nie czuję się obrażony i nie mam zamiaru nikogo obrażać/upał swoje robi/,reszta wpisu bez zmian. NOWY! Autor: dobrylibero | Dodano: 2014-06-13 14:16:56 Miałem się nie odzywać, ale skoro zrobiło się tak kameralnie to byłbym frajerem gdybym nie skorzystał z okazji. Chciałem przeprosić jeżeli kogoś słowa źle zinterpretowałem i pojechałem po nim. Moją intencją zawsze była obrona tego co wartościowe, nie atak. Pozdrawiam wszystkich ludzi Drogi (wierzących i niewierzących) - jak będziemy Jej wierni to kiedyś się spotkamy. A polskie schronisko na Monte de Gozo niech kwitnie i odziwerciedla najlepszą cząstkę naszego ducha, coby Polacy i inne nacje stawiały je wysoko w Caminowych rankingach za atmosferę i gościnność. AMEN NOWY! Autor: hanys | Dodano: 2014-06-13 19:49:36 -a kapusta rzecze smutnie "moi drodzy,po co kłotnie, po co wasze swary głupie wnet i tak zginiemy w zupie-i to by było na tyle,jak to powiedział prof,Stanisławski NOWY! Autor: hanys | Dodano: 2014-06-13 19:53:50 -korzystam z czeskiego internetu i mi takie jajca wychodzą-przepraszam NOWY! Autor: andrzej | Dodano: 2014-06-14 05:28:48 Krzysztof pozdrawiam bylismy 2010 na Monte Gozo ruszam w czerwcu z Porto i tez zatrzymam sie tam mysle ze dyskusje sa nie potrzebne NOWY! Autor: J | Dodano: 2014-06-15 12:29:52 nie moge dodac wpisu NOWY! Autor: | Dodano: 2014-06-15 21:46:41 Właśnie wróciłam z Camino i bylam na Monte do Gozo w Polskiej Alberdze, Na podstawie doświadczenia z ostatnich dni starał się zwrócić uwagę tam obecnym, że "donativo to nie znaczy - gratis". Jestem pewna,że jeżeli MY pielgrzymi to zrozumiemy, to Nasza Polska Alberga położona w tym przepięknym miejscu da nam jeszcze więcej Radości i Pokoju. Niech Pan Bóg błogosławi tym, którzy tam pracują. Wszustkim życzę - Buen camino. NOWY! Autor: M&P | Dodano: 2014-06-17 18:27:09 Przeszlismy camino primitivo na początku czerwca 2014, nie skorzystaliśmy z dlatego ze jest tam strasznie, ale po trudach i poprzednich noclegach wybralismy pokoje 20 euro za noc za pokój 2 osobowy. W pokoju łazienka z prysznicem ( malutki), dwa standardowe lózka. Dostęp do kuchni w alberque, brak pralki czy pralko-suszarki. Inni pielgrzymi chwalili posiłki na terenie ośrodka- ceny przystępne. My jedliśmy w Santiago. P. hospitalera sympatyczna i pomocna pozdrawiam Berenike :) ks. Roman jest raczej osobą wycofaną, nie zagaduje, uprzejmy. Stamtąd mozna spokojnie codziennie przejśc się do Santiago- spalismy w polskim alberque 5 nocy. NOWY! Autor: J | Dodano: 2014-06-19 16:21:05 Już mi nic nie blokuje dostępu do forum,które czytuję z zainteresowaniem,więc dorzucę moje trzy grosze do tematu albergue,ale raczej tak ogólnie. Wiele wpisów od Was są jakby "w moim guście" ,z innymi mógłbym polemizować ale niczego interesującego do tematu to nie jedną prawidłowość jeśli chodzi o standardy schronisk na szlaku Camino chciałbym zwr. uwagę: wszystkie spełniają podstawowy warunek zapewniając pielgrzymowi kąt do spania i omycia się z stołu i miejsce do przygotowania posiłku. Bo pielgrzym nie wymaga,pielgrzym jest wdzięczny! Luksusu szukajmy w hotelach i prywatnych schroniskach oczywiście za właściwą turystów odkryło Camino jako tanie miejsce spędzenia urlopu i to z ich strony pochodzi wołanie o więcej komfortu w albergach,ale póki co w większości schronisk celowo utrzymywane są spartańskie jest do nich przyzwyczajony i wdzięczny,że za skromne donativo ma dach nad głową. Dobrej Drogi NOWY! Autor: antykatolik | Dodano: 2014-08-03 17:06:06 albowiem kto w ul dmuchnie , temu gęba spuchnie :)) NOWY! Autor: dobrylibero | Dodano: 2014-08-03 19:43:30 @antykatolik A ty jesteś jak niesforny niedźwiadek co stara się wdrapać na drzewo i podebrać tym pszczołom trochę miodku. A dziupla jest baaardzo wysoko... NOWY! Autor: krzysioor | Dodano: 2014-08-03 22:00:29 Wszyscy myślą, że jak po wielu tygodniach trudów dojdą do Monte de Gozo - Polskiego Alberge - ojca Romana czy jak tam zwał, to będą witani chlebem, solą i traktowani po królewsku! A to tylko kolejne schronisko na trasie, Schronisko nad którym powiewa Polska flaga(serce rośnie), gdzie można usłyszeć/porozmawiać(w końcu) w normalnym języku. O Roman jaki jest ...na rozmowę czas znajdzie, pomocy nie odmówi...Warunki skromne dla pielgrzyma wystarczające. NOWY! Autor: krzysztof kiełek | Dodano: 2014-09-15 16:04:56 co do alberge na Monte Gozo ja tam spałem dwie noce i wiem jedno że jak jeszcze będę na camino to tam zawitam atmosfera miła akórat widywałem dwa trzy razy na dzień sympatyczny duchowny i szczery i serdeczny można z nim było porozmawiać a jak się poprosiło to i wyspowiadać nie odmówił nikomu .A wolontariusze bardzo mili i sympatyczni pani Teresa Hostaliera i Marcin wolontariusz było jeszcze dwie osoby Andrzej co dbał o porzadek na terenie centrum i jeszcze jedna wolontariuszka ale z nią nie rozmawiałem .Jak na alberge to jest bardzo skromne i wygodne schronisko łóżka piętrowe ale to jak w każdej alberdze ale najważniejsze że nie skrzypią ,kuchnia jest w porzadku w tej chwili nie widziałem żadnych urwanych kurków u kuchenek można było sobie spokojnie coś upichcić bo i było w czym i na czym .W porównaniu z albergami w Galicji muncipialnymi to były nowoczesne kuchnia full wypas ale co z tego jak wszystki z dwoma wyjątkami nie posiadały ani garczków ani talerzy ani żadnych kubków czy szklanek tak więc nawet nie było w czym wody ugotować żeby sobie kawę zrobić te albergi muncipialne to takie nowoczesne kombinaty dla pielgrzymów aby przenocowac ,bo w końcu jest się na pielgrzymce .Tak więc Polskie alberge na Monte Gozo w porównaniu jest miłą oazą dla pielgrzyma czy to Polak czy innej narodowości pielgrzym dzięki wolontariuszom co sie tym zajmują a robią fajną atmosferę tak że człowiek czuje się na luzie i po swojsku pani Teresa będzie jeszcze do końca października i gorąco ją odemnie pozdrówcie jesli ją spotkacie Marcin też potrafi ująć człowieka serdecznością a o to chyba chodzi choć nie musi tego robić .Tak więc dla mnie alberga na Monte Gozo jest jedną z lepszych alberg na szlaku św Jakuba ale to moje zdanie i opinia więc nikt nie musi się z tym zgadzać .Ja w każdym bądź razie jak będę jeszcze na camino to idę to tej alberge nocować pozdrawiam wszystkich caminowiczów buen camino i polecam Polską alberge na Monte do Gozo NOWY! Autor: teda | Dodano: 2014-10-19 22:34:57 Krzysztof Kiełek , dziękuję za opis o polskim alberge na MdG i za pozdrowienia . To ja byłam tą "hospitalerą Teresą"... Pozdrawiam również serdecznie ! NOWY! Autor: Góral | Dodano: 2014-10-21 10:52:40 Schronisko super. Byłem w sierpniu aż 5 dni i wiem co pisze. Życzliwość, pomoc od razu jak poprosisz, uśmiech i "dobry duch" są obecne ciągle. Ksiądz i Wolontariusze to Boży ludzie. Pozdrawiam i do zobaczenia... NOWY! Autor: Krzysztof | Dodano: 2022-07-20 19:42:57 Alberga przekazana ukraińcom. Nieczynna NOWY! Autor: fanka duchownych | Dodano: 2022-07-22 10:04:16 Od sierpnia przejmuje polską Alberge w Monte de Gozo ksiadz Andrzej Dębski z Białegostoku. Oprócz posługi kapłanskiej bedą rownież rozrywki innej natury proponowane. Pełna profesjonalność zapewniona. NOWY! Autor: Jarek | Dodano: 2022-07-24 20:26:18 Nie chcę nikogo oceniać. Podaję tylko fakty. W "polskiej" alberdze Monte do Gozo byliśmy z żoną Przybyliśmy tak bardzo strudzeni, głodni, ale pełni nadziei, że Polacy przyjmą Polaków serdecznie. Niestety, pomimo że kuchnia pracowała (miała być jakaś impreza nazajutrz) nic nie dostaliśmy do jedzenia, odesłano nas do jakiegoś baru we wiosce. Ksiądz nie chciał nas widzieć, pomimo że usłyszał, że jesteśmy z Polski. Widocznie był bardzo zmęczony, bo tylko burknął coś po polsku. Żadnej serdeczności, żadnego klimatu, żadnego zainteresowania. Jesteśmy katolikami, nasze camino miało charakter religijny. Po wizycie w Monte de Gozo pozostał niesmak, niezrozumienie i żal. Pielgrzymi! omijajcie to miejsce. NOWY! Autor: Mariusz | Dodano: 2022-07-25 08:06:32 @Jarku, hmmm...ja byłem wielokrotnie, zdarzyło się spać wiele dni, i nigdy nie odniosłem wrażenia że jestem tam "niechciany". Oczywiście, jak sie chce zawsze można znaleść cos do czego można sie przyczepić, każdy ma inną wrażliwość i potrzeby. Ja polecam to miejsce, skrawek naszego kraju. Mam nadzieje że Alberga z każdym rokiem będzie się rozwijać i otwierać na pielgrzymów, nie tylko z Polski. pozdrawiam, ULTREIA! NOWY! Autor: Molokok | Dodano: 2022-07-25 09:49:12 Byłem dwukrotnie 2017 i 2018 i mimo, że z noclegiem wszystko było ok, to kilka sytuacji spowodowalo, że pomyslałem, że wolontariuszki jakkowliek to zabrzmi "bały" się reakcji księdza na niektóre sytuacje.
{"type":"film","id":723550,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Spotlight-2015-723550/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Spotlight 2016-02-21 21:23:25 Wytłumaczy ktoś o co chodzi w scenie z księdzem, z którym spotyka się Sacha? Dziennikarka pyta go, czy molestował dzieci a ten bez wahania odpowiada, że owszem, ale robił to dla ich dobra, nie czerpał z tego żadnej przyjemności. Dodaje także, że sam został zgwałcony. Nie wiem, czy ten ksiądz również jest postacią autentyczną, czy tylko wymysłem filmowców, ale czy ktoś mógłby wyjaśnić co oznaczała jego dziwna odpowiedź? lowgravity Prawdopodobnie reżyser chciał tą sceną nieco zgłębić temat, wprowadzić nutę kontrowersji, dać jakiś dodatkowy "sygnał" do przemyśleń - żeby film nie był tak jednostronny. Ale chyba mu nie wyszło. Ta scena w kontekście całego filmu wygląda trochę bez sensu, tak ni z gruchy ni z pietruchy. ja oceniłem film na 6. Nie wiem, za co ten Oskar. Poza tym, że film porusza głośny i istotny temat, to jest bardzo nudny. Ot, bohaterowie biegają od drzwi do drzwi. Ciężko o jakąś głębszą myśl, poza kilkoma scenami, gdzie faktycznie dało sie poczuć :oddech systemu" na plecach. lowgravity Nawiazanie do bzdurnych wypowiedzi na ten temat których u księży nie brakuje. Arcybiskup Michalik to tłumaczy tak:"kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga". Wiec pewnie tamtego dziecko wciągnęło i dlatego on z tego przyjemnosci nie czerpał tylko robil to dla ich dobra.
Polski parlament przypomina bombę erotyczną, wyczuwa się w nim seksualne napięcie – mówiła w 1992 r. Marzena Domaros vel Anastazja Potocka, bohaterka największejpolitycznej seksafery III RP. Rozmawiała Monika Olejnik Cicciolina bulwersowała włoski parlament skąpym strojem, tymczasem pani – nieco bardziej ubrana – usiłuje roznegliżować polski parlament. Dla pieniędzy czy dla sławy? Sławę zapewnili mi dziennikarze. Sądziłam, że zainteresują się mną wyłącznie „NIE” i „Skandale”, tymczasem po wywiadzie w telewizyjnej „Panoramie” jestem rozpoznawana na ulicy. Poza tym spełniło się moje największe marzenie – dzięki uzdolnionemu operatorowi telewizyjnemu stałam się właścicielką wspaniałych nóg. Żeby nie burzyć mitu, zaczęłam nosić spodnie. Więcej możesz przeczytać w 45/2017 wydaniutygodnika wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play. © ℗ Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost. Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych. Życzenia dla Polski5 lis 2017, 20:00 — JACEK POCHŁOPIEŃ, redaktor naczelny Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą! (…) Nie przyszły ciebie poprzeć karabiny Ni wiodły za cię bój komety w niebie, Ni z Jakubowej zstąpiły drabiny W pomoc anioły. Powstałaś przez siebie! W...3 Niedyskrecje parlamentarne5 lis 2017, 20:00 — ZANOSI SIĘ NA TO, ŻE W TYM TYGODNIU ZAPADNĄ NARESZCIE DECYZJE DOTYCZĄCE REKONSTRUKCJI RZĄDU, a nawet zostaną ogłoszone, co zakończy wielotygodniowe spekulacje na ten temat. Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS,...6 Obraz tygodnia5 lis 2017, 20:00 — 100 – tyle lat, wg Światowego Forum Ekonomicznego, zajmie światu osiągnięcie równości płci w życiu społecznym i gospodarczym Wygrany „Trzy kolory. Czerwony” znalazł się na 2. miejscu listy najlepszych filmów wszech czasów...8 Info radar5 lis 2017, 20:00 — Pogranicze będzie centrum biznesu Suwałki stają się centrum biznesowym północno-wschodniej części Polski i jednocześnie pomostem łączącym przedsiębiorców z kraju oraz z Rosji, Litwy, Łotwy i Białorusi. Wyjątkowe położenie...12 Jawne przez tajne5 lis 2017, 20:00 — RAFAŁ GÓRSKI Władza, jeśli chce utajnić przed obywatelami jakąś sprawę, to nadaje jej klauzulę poufności. Tak było, kiedy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz kilka lat temu nadała klauzulę tajności przedwstępnej umowie prywatyzacyjnej...12 Dwie wątroby Mariana. I inne pomnikowe lis 2017, 20:00 — CAŁY ŚWIAT JUŻ WIE, ŻE HARVEY WEINSTEIN MOLESTOWAŁ KOBIETY. Jest producentem filmowym, właścicielem wytwórni filmowej, pracuje w Hollywood, robi filmy, które zdobywają Oscary, i może wykreować gwiazdę. W sumie kto miał molestować,...14 Lewo5 lis 2017, 20:00 — prof. Magdalena Środa, filozofka, feministka Szczęsny NIECZĘSTO STOIMY W OBLICZU WYDARZEŃ, KTÓRYCH NIE SPOSÓB ZINTERPRETOWAĆ, a których wymowa jest silniejsza niż jakakolwiek interpretacja. Piotr Szczęsny ze swoim aktem samospalenia...16Autor:Magdalena Środa Prawo5 lis 2017, 20:00 — Dżihad dnia niepodległości PAMIĘTACIE? ARNOLD TOYNBEE (BOŻE, PRAWIE STO LAT TEMU!), odwołując się do starożytnego Rzymu (Boże, to jeszcze dawniej!), uważał, że późne imperium rzymskie stanowiło „państwo uniwersalne”: zmęczone...16 Wprost do celu5 lis 2017, 20:00 — W 1992 r. „Wprost” kończy 10 lat. Po raz pierwszy wybiera Człowieka Roku i umacnia swoją pozycję na rynku wydawniczym, docierając co tydzień do 1,5 mln czytelników!18 Mówią, że spałam z połową parlamentu5 lis 2017, 20:00 — Polski parlament przypomina bombę erotyczną, wyczuwa się w nim seksualne napięcie – mówiła w 1992 r. Marzena Domaros vel Anastazja Potocka, bohaterka największejpolitycznej seksafery III Bohaterka największej politycznej seksafery III RP: Mówią, że spałam z połową parlamentu7 lis 2017, 19:14 — Polski parlament przypomina bombę erotyczną, wyczuwa się w nim seksualne napięcie – mówiła w 1992 r. Marzena Domaros vel Anastazja Potocka, bohaterka największej politycznej seksafery III Wigilijny opłatek narodowej zgody5 lis 2017, 20:00 — Czy Jarosław Kaczyński i Lech Wałęsa potrafią podać sobie rękę do zgody? Lista uczestników takiej uroczystości może być dłuższa, niech politycy zrobią Polakom prezent na święta – mówi Mieczysław Wachowski, owiany legendą doradca, minister stanu...20Autor:Jacek Pochłopień Czuję się współwinna5 lis 2017, 20:00 — – My to przeżyjemy jako naród. Społeczeństwo się odbuduje i wymiecie tych PiS-owców z Dudą na czele – mówi prof. Jadwiga Staniszkis, Olczyk Szkoła janczarów5 lis 2017, 20:00 — JAN ROKITA Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury stworzył niemal dekadę temu minister Zbigniew Ćwiąkalski. I można się domyślać, iż fakt, że Ćwiąkalski jest profesorem prawa na UJ, nie był bez znaczenia dla umieszczenia jej...29Autor:Jan Rokita Jesteśmy bardziej podzieleni niż przed wojną5 lis 2017, 20:00 — Martwię się o obóz dobrej zmiany. Głębokich reform sądownictwa nie można robić bez wsparcia środowiska sędziowskiego, traktując je jako ludzi do wymiany – mówi Jan Olszewski, były Czy Polska sama się obroni?5 lis 2017, 20:00 — WALDEMAR SKRZYPCZAK generał broni Musimy mieć armię, która będzie w przyszłości zdolna sama obronić ojczyznę” – powiedział jeden z ważnych polityków. Deklaracja polityczna, lecz militarnie niemożliwa do zrealizowania nawet za 10...34 Nie jestem żołnierzem Kościoła5 lis 2017, 20:00 — Jest wiele przykazań kościelnych, które dzisiaj nie mają żadnego znaczenia. Wszystko to trzeba przemyśleć od nowa, część zlikwidować. To trudny moment dla ludzi małej wiary – mówi ks. Adam Boniecki, redaktor senior „Tygodnika Powszechnego”.37Autor:Ewa Wanat Nowe kobiety Kaczyńskiego5 lis 2017, 20:00 — Annę Siarkowską, Małgorzatę Janowską i Andżelikę Możdżanowską – trzy posłanki, które niedawno dołączyły do obozu Zjednoczonej Prawicy, łączy to, że dobrze wiedzą, czego chcą i potrafią to Jak lis został stróżem kurnika5 lis 2017, 20:00 — Sprawa zwrotu kamienicy przy Nabielaka odsłania wszystkie aspekty afery Wszystko, co najważniejsze5 lis 2017, 20:00 — Jest jak jest i robię to, co mam zrobić – o roli ojca i opiece nad nieuleczalnie chorą córką Julią opowiada Adam Dlaczego ludzie wierzą Jerzemu Ziębie5 lis 2017, 20:00 — W zeszłym tygodniu pisaliśmy o fenomenie popularności naczelnego uzdrowiciela RP. Teraz dr Krzysztof Puchalski wyjaśnia, dlaczego oficjalna medycyna nie zaspokaja potrzeb Skrzydłowska-Kalukin Jak on manipuluje5 lis 2017, 20:00 — KOMENTARZ SZYMON KRAWIEC „Artykuł pisany jest na zlecenie... nie wiem tylko czyje, bo oczywiście tego mi nie powiedziano” – to pierwsza reakcja Jerzego Zięby na okładkowy tekst z zeszłego tygodnia. Jeszcze w niedzielę, 29...51Autor:Szymon Krawiec Życie i śmierć eleganckiego mordercy5 lis 2017, 20:00 — Stworzona przez Krzysztofa Langa w filmie „Ach, śpij kochanie” sylwetka wielokrotnego zabójcy Władysława Mazurkiewicza to pomieszanie fikcji i Edycja Limitowana – Jerzy Dudek6 lis 2017, 8:59 — CITIZEN prezentuje serię 500 numerowanych zegarków sygnowanych przez Jerzego Dudka - dostępnych tylko w Królowie pieniądza5 lis 2017, 20:00 — Waszyngtoński prawnik „bez poglądów” Jerome Powell będzie nowym szefem amerykańskiego banku centralnego. Będzie miał większą władzę, niż większość polityków mogłaby sobie Sadowski Hossa Bessa5 lis 2017, 20:00 — 346 metrów sprzedane 5,15 mld dolarów – za taką kwotę Li Ka-shing, najbogatszy człowiek w Hongkongu, sprzedał swój drapacz chmur The Center. Nabywcą została spółka zarejestrowana na brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Li Ka-shing...60Autor:Szymon Krawiec Prawdziwe święto przemysłu5 lis 2017, 20:00 — Druga edycja Targów Innowacyjnych Rozwiązań Przemysłowych Warsaw Industry Week odbędzie się w Ptak Warsaw Expo 14–16 Prawo i firma5 lis 2017, 20:00 — Polscy przedsiębiorcy niechętnie korzystają z rad prawników. Ze szkodą dla siebie i własnego Know How5 lis 2017, 20:00 — Telewizja z obrazu Rzadko zdarza się urządzenie tak niecodzienne. Samsung pokazał telewizor The Frame, który oprócz pełnienia tradycyjnej roli odbiornika jest też po prostu obrazem. Możemy go zawiesić na ścianie lub postawić na...63Autor:Grzegorz Sadowski Drugie życie małej czarnej5 lis 2017, 20:00 — 360 mln zł przychodu i 20 mln zł zysku w 2016 r. to bilans Grupy VIVE. O tym, jak działa branża handlu odzieżą używaną, mówi Agnieszka Servaas, wiceprezes zarządu VIVE Textile Orzechowska Koniec katalońskiej jesieni5 lis 2017, 20:00 — Sytuacja w Katalonii wraca do punktu wyjścia. Polityków, którzy doprowadzili do ogłoszenia niepodległości, czekają procesy, a w grudniu w zbuntowanej autonomii odbędą się nowe Gwozdowska To się nie mogło udać5 lis 2017, 20:00 — Gnębienie Katalończyków to mit – mówi Francisco de Borja Lasheras z European Council on Foreign Gwozdowska USA: rosyjska ruletka5 lis 2017, 20:00 — Wpływy rosyjskie w Stanach sięgają dalej, niż wyobrażają to sobie najwięksi wrogowie Donalda Trumpa. Na celowniku obok prezydenta są już nie tylko Clintonowie i Barack Obama, ale nawet Mielnik Bo oni mieszkają w gettach...5 lis 2017, 20:00 — EWA WANAT Turcy się w Niemczech nie integrują. Multi-kulti nie działa. Po zeszłorocznych demonstracjach niemieckich Turków wyrażających poparcie dla Erdoğana nawet w liberalnych mediach pojawiły się głosy, że może należałoby...73 Sporny Dzień Niepodległości5 lis 2017, 20:00 — 11 listopada stał się świętem państwowym w Polsce dopiero w 1937 r. Wcześniej obozy polityczne świętowały różne daty, dzisiaj walczą o to, by tę jedną świętować po Mielnik Żyj, kochaj i lecz się5 lis 2017, 20:00 — Ze schizofrenią można normalnie żyć i pracować. Warunkiem jest wczesne rozpoznanie choroby, prawidłowe leczenie i systematyczne przyjmowanie Fedorczyk Tak hartowała się stal5 lis 2017, 20:00 — Zamieszanie wybuchło, gdy Katarzyna Nosowska ogłosiła zawieszenie zespołu. Jeśli Hey miałby nie wrócić, byłby to koniec zjawiska, które wybuchło z siłą, jakiej polska scena muzyczna nie Cichoński Ludzki pan5 lis 2017, 20:00 — Szykując się do roli Thora, Chris Hemsworth inspirował się Mikiem Tysonem. Bo i bohater filmu to mniej nordycki bóg, a bardziej człowiek, nawet jeśli z przedrostkiem Czasem najważniejsza jest prostota5 lis 2017, 20:00 — Napędzają mnie ludzie i ich historie. Dlatego moja najnowsza płyta nosi tytuł „Gatunek L” – mówi raper Cichoński Wydarzenie5 lis 2017, 20:00 — Nędznicy na bogato Nawet jeśli ktoś – co trudno sobie wyobrazić – nie czytał powieści Victora Hugo, to i tak zna historię Jeana Valjeana, który po kradzieży bochenka chleba na wiele lat trafia na galery. Nieludzka kara zmienia go w...86 Film5 lis 2017, 20:00 — Brunatna Polska Andrzej Jakimowski, autor „Zmruż oczy”, nie odnajduje już w rzeczywistości poezji. „Pewnego razu w listopadzie” jest filmem oschłym, wydartym ze współczesności. Ważnym. Grana przez Agatę Kuleszę nauczycielka...88 Muzyka5 lis 2017, 20:00 — W góry po latach Zmarły w 2013 r. Wojciech Kilar, wybitny kompozytor, w latach 70. dokonał zwrotu w swej twórczości – odszedł od awangardy i zafascynował się brzmieniami religijnymi i ludowymi. „Muzyka polskich gór” to zbiór...90 Książka5 lis 2017, 20:00 — Urok opowieści „BUDOWNICZY RUIN” UKAZAŁ SIĘ W POLSCE W 1972 R. W powieści – młodego wówczas, dziś już nieżyjącego – austriackiego pisarza Herberta Rosendorfera czytelnicy znaleźli nie tylko barwne nawiązania do barokowych...92 Kalejdoskop5 lis 2017, 20:00 — Podróż do wnętrza głowy Listopad to doskonały miesiąc, by porozmawiać o śmierci. Agata Duda-Gracz proponuje nam swego rodzaju moralitet, którego bohaterowie to zarówno ludzie z krwi i kości, jak i symbole ludzkich typów. Monumentalna...93 Volvo Ocean Race – igranie z żywiołem5 lis 2017, 20:00 — Osiem miesięcy na wodach czterech oceanów. Siedem załóg startujących w regatach ma do pokonania 45 tys. mil Poczta (bardzo) Polska5 lis 2017, 20:00 — MICHAŁ WITKOWSKI Często ostatnio stoję w kolejce na poczcie. Gapię się na wystawione wszędzie dookoła towary. Wzbiera we mnie poczucie wyobcowania, jak zwykle, kiedy jestem zderzony z tzw. najszerszym odbiorcą. Czyżby to jednak ze mną...96 Tadżykistan: między dyktaturą a Państwem Islamskim5 lis 2017, 20:00 — RYSZARD CZARNECKI W Duszanbe, stolicy Tadżykistanu, ląduję o czwartej w nocy. Nienawidzę takiego pomieszania dnia z nocą. Zwłaszcza gdy rano, po drzemce w samolocie i dwóch godzinach snu w hotelu, trzeba przemawiać w Madżlisi Namojandagon...98
spałam z księdzem forum